Okres stabilizacji był dla nas równie przyjemny i smaczny co okres diety odchudzającej. Stosowanie nauczonych nowych, zdrowych nawyków żywieniowych stało się automatyczne i odruchowe. Sprawdzone przepisy na szybkie śniadania i pyszne obiady mieliśmy już w głowie, ale doszła do tego większa swoboda w wyborze posiłków. Czasami mogliśmy też pozwolić sobie na coś nieco bardziej kalorycznego, co przy rozsądnym jedzeniu każdego dnia nie zachwiało równowagą naszego codziennego zdrowego trybu życia. Dzięki temu nasza waga cały czas pozostaje taka sama. Przy świętach i uroczystościach rodzinnych, także podczas diety stabilizującej, pomocne okazały się wskazówki pani Gosi, która jest dla nas dostępna zarówno podczas spotkań, jak i telefonicznie czy mailowo. Stabilizacja jest końcowym odcinkiem naszej kilkumiesięcznej podróży jaką była dieta i podobnie, jak w przypadku podróży, z satysfakcją docieramy do jej celu.